Cairns, 25 lutego 2010 Nad szeroką, piaszczystą plażą zbierają się ciężkie, typowe dla pory deszczowej chmury. Grupa ludzi, która poprzednio prowadziła ożywione rozmowy w mniejszych grupkach zbiera się w okrąg. Nagle zapada cisza trwająca minutę. Wszyscy są poważni i skupieni. Następnie jeden z mężczyzn wyjmuje z lodówki turystycznej tequilę i każdemu nalewa do plastikowego kieliszka na jedną nogę, potem chętnym na drugą. Niezupełnie przypadkiem wzięliśmy udział w spotkaniu Polonii żyjącej w Cairns, która zebrała się, aby uczcić pamięć zmarłego równo rok temu przyjaciela, którego prochy rozrzucone zostały na tej właśnie malowniczej plaży. Niezupełnie przypadkiem ponieważ w Cairns od kilku dni byliśmy na wczasach, a wszystko to zaczęło się tuż po przybyciu na Antypody. Po wielogodzinnych lotach łączonych wylądowalismy w końcu […]
Przeczytaj resztę wpisu...»Dr Livingstone, I presume?«
Henry Morton Stanley
Najnowsze wpisy
Tam byliśmy
Tagi
Altiplano
Annapurna Circuit
Aotearoa
Argentyna
Auckland
Ayers Rock
Bardia
Belize
Boliwia
Brazylia
capoeira
Chile
Cotopaxi
dookoła świata
Ekwador
favela
Fidżi
Gwatemala
Honduras
Huaorani
Indie
Karaiby
kiwi
Kostaryka
lew morski
Majowie
Meksyk
Nikaragua
Nowa Zelandia
Nowy Jork
Nuevo Rocafuerte
nurkowanie
outback
Panama
park narodowy
podróż dookoła świata
pustynia
Rio de Janeiro
Rote
Salvador da Bahia
tygrys bengalski
Vanuatu
Varanasi
wulkan
Yasuni