La Paz

Boliwia
2010-08-12

Salteñas y Paceña

Plaza San Francisco w La Paz.

La Paz, 20 lipca 2010 Uwielbiam La Paz. Trudno nazwać to miasto pięknym, na pewno nie według europejskich kanonów piękna. Ale jest to jedno z tych miast, w których czuję się dobrze, gdzie dni mijają szybko i miło. Miasto, do którego podróżnik przyjeżdża na chwilę a zostaje na długo, gdyż ciągle wydaje mu się, że dopiero przyjechał, że jeszcze raz przed wyjazdem chciałby pójść rano na rynek zjeść świeże salteñas i wypić sok wyciskany z mandarynki, że jeszcze raz wyskoczy do pijalni piwa, w której nie można kupić nic oprócz litrowych butelek lokalnego browaru „Paceña”, że jeszcze raz wespnie się, którąś z ulic prowadzących w górę od El Prado, aby rzucić okiem na panoramę miasta, w nadziei, iż być może […]

Przeczytaj resztę wpisu...