outback

Australia
2010-04-16

Skała

2

Uluru-KataTjuta National Park, 20 marca 2010 Dzień dobry, tu infolinia ministerstwa takiego i takiego. Jeśli jesteś przedstawicielem rasy aborygeńskiej wybierz „1”, jeśli jesteś przedstawicielem rasy kaukaskiej wybierz „2”. Jeśli chcesz się połączyć z naszym konsultantem wybierz „9”. Ten podział nigdy nie zniknie z Australii. Siedzą. Leżą. Chodzą z miejsca w miejsce. Coś sobie chaotycznie tłumaczą. Wskazują na coś. Wracają. Siedzą. Leżą. Piją. Żyją średnio 20 lat krócej od białych Australijczyków. Dopiero od końca lat sześćdziesiątych są Australijczykami, bo przedtem, według prawa, byli nikim. Duże głowy, kanciaste rysy twarzy, długie ramionami i chude nogi. Krzyki w McDonald’s. Siedzący w przydrożnych pubach za zastawionymi piwem stołami. Obojętni. Nie odpowiadający na uśmiech. Unikający wzroku. Nie zetknęłam się dotąd z drugą tak nieprzeniknionymi ludźmi. […]

Przeczytaj resztę wpisu...
2010-04-16

G’day mate!

1

Outback /Curtin Springs Roadhouse, 17 marca 2010 Jedziemy coraz dalej, głębiej, zbliżamy się do jądra. Od Uluru dzieli nas już tylko kilka dni drogi. Godzinami przemierzamy płaski jak naleśnik teren patrząc jak otaczający nas busz subtelnie zmienia oblicze. Jak ziemia nabiera kolorów dojrzałej pomarańczy, potem płowieje i staje się rdzawo- czerwona. W dzień pali niemiłosierne słońce, w nocy hula wiatr. Od wschodu do zachodu słońca atakują setki wygłodniałych much, które desperacko poszukują wilgoci. Wchodzą do oczu, ust, nosa. Dostaję bzika, a niedługo potem kapelusz z „woalką” w prezencie. Muchy oglądam już tylko zza siatki. Wypatrujemy zwierząt. Mijamy dzikie konie, strusie emu, psy dingo, wielbłądy i dzikie krowy. No i wraki, bo jak wysiądzie tu samochód, to często bardziej opłaca się […]

Przeczytaj resztę wpisu...
2010-04-12

Białasa dziura w ziemi

0

Cooper Pedy, 15 marca 2010 Docieramy do Woomery, targanego wiatrem miasta, które kiedyś było bramą do tajemniczych obszarów Zakazanej Strefy Woomera. W latach 1952-63 Wielka Brytania przeprowadziła tam siedem prób atomowych i setki innych eksperymentów militarnych. Jakoś przeoczono fakt, że ziemia od wieków zamieszkana była przez Aborygenów z plemienia Maralinga Tjarutja. Dzisiaj znajduje się tam azyl dla emigrantów z Azji, oczekujących albo na deportację, albo na zezwolenie na pobyt. I znowu jedziemy przez płaski, monotonny krajobraz. Czasami jedyną atrakcją na horyzoncie jest tablica ostrzegająca przed jazdą bez odpoczynków albo rymowane wierszyki przypominające o konieczności postoju, np. „Arrive alive, break the drive”. Setki kilometrów mijają a bezkres Australii pozostaje niewzruszony. Wreszcie jednostajny krajobraz pustynny ulega urozmaiceniu. Pojawiają się przydrożne billboardy, znak […]

Przeczytaj resztę wpisu...
2010-03-30

Wyprawa

Poranek przed warsztatem samochodowym Craiga.

Port Augusta, 13 marca 2010 Cel: przejechać w poprzek Australię, z Melbourne do Darwin. Trasa: ponad 6000 km, głównie przez pustynię i busz. Czas: 21 dni. Ale najpierw znowu będzie o kapitanie Cooku. I o „Star Treku”. Niewiele osób wie, że ten amerykański serial science-fiction nawiązuje do sławnego brytyjskiego odkrywcy. James Cook, pochodzący ze wsi w Yorkshire, dowodził okrętem „Endeavour”, który, jak kapitan napisał w dzienniku pokładowym, „dotarł dalej niż ktokolwiek przedtem”, na wody nieznane kartografom. James Kirk, syn farmera z Iowa, dowodził statkiem kosmicznym „Enterprise”, który podążył „tam, gdzie nikt się nie zapuścił”, odkrywając nowe galaktyki. Dopiero opuszczając Melbourne, gdy siedzieliśmy w starym, zdezelowanym mitsubishi delica 4WD, wymalowanym w grafitti przedstawiające sceny ze „Star Treka”, zdałem sobie sprawę z […]

Przeczytaj resztę wpisu...