string band

Vanuatu
2010-04-21

Na kavie

Ulice Lugenville.

Lugenville, 9 kwietnia 2010 O Vanuatu czytałam kiedyś w DF. Że na Pacyfiku, że powierzchnia państwa się zmniejsza, że wyspom grozi powolne zatopienie. Pamiętam kolorowe, wzorzyste suknie dużych kobiet… Na lotnisku wita nas string band – radosne dźwięki przypominająca raggae oraz męski kwartet śpiewający ze ściśniętym gardłem wydając z siebie wysokie, nieco zabawne tony. Potem były już tylko ogromne, niekończące się, biało zębne uśmiechy, które nieustannie nam towarzyszą. I kolorowe, ogromne suknie z bufiastymi rękawami, które falują na wietrze. I duże, ciepłe i miękkie czarne mamy o pełnych policzkach i krótko obciętych sterczących afro. Każda z nich ma po parasolce, z którą nigdy się nie rozstaje. Gigantyczne, tęczowe parasole, chronią na zmianę przed słońcem i deszczem. Zewsząd dochodzi nas zdrowy, […]

Przeczytaj resztę wpisu...