Darwin

Australia
2010-04-16

Ostatni etap

Wetlands

Darwin, 27 marca 2010 Kolejne dni mijają, a my ciągle na Stuart Highway, wciąż na północ. Trzeciego dnia po opuszczeniu Alice Springs, krajobraz zaczyna się zmieniać. Nadal nie ma żywego ducha, ale półpustynia i busz przechodzi stopniowo w sawannę, porośniętą coraz wyższym lasem. Zatrzymujemy się na małej, zakurzonej stacji benzynowej. Naszą uwagę przykuwa napis „Traditional pies here”. W środku kilka stolików, przy jednym siedzi aborygeński dzieciak na wózku inwalidzkim, przy przeciwległej ścianie dwóch grubych Australijczyków coś wcina. Podobno mają tutaj świetny australijski przysmak – ciastko francuskie z wołowiną. Rzeczywiście. Pyszny, kruchy gulasz wołowy i delikatna powłoka z ciasta. Rozmiarów XXL jak sama Australia. Dojeżdżamy do Mataranki, znanej z gorących źródeł. Zanurzam się w ciepłej, kryształowo czystej wodzie. Obok mnie Aussie […]

Przeczytaj resztę wpisu...