Monthly Archive for grudzień, 2010

Meksyk
2010-12-24

Droga Mleczna

Rajskie plaże w Tulum.

Playa del Carmen, 8 grudnia 2010 Z Chiapas wyjechaliśmy późnym popołudniem, w konwoju. Trzy autobusy z pasażerami i dwa samochody policji federalnej, otwierające i zamykające konwój. Nocą zdarzają się napady na podróżnych, bandyci podszywają się pod zapatystów i pobierają „podatek na rewolucję”, łupiąc wszystkich bez pardonu, Majów i turystów. Na dworcach autobusy zbijają się w większe grupy i pod eskortą wyjeżdżają z najbiedniejszej prowincji Meksyku. Jest już zmrok, konwój sunie wąską, krętą drogą, zjeżdżając z gór. Ostry deszcz zacina w szybę, o którą opieram głowę. Wszystko wokół jest rozmazane, jedynie czerwono-niebieskie światło policyjnej syreny jadącego przed nami samochodu odbija się na mojej twarzy. Jedziemy na Półwysep Jukatan szukając słońca i ciepła przed powrotem do domu. Jazda w konwoju powoduje, że […]

Przeczytaj resztę wpisu...
2010-12-15

Nuestra Señora de Guadelupe

1

San Cristobal de las Casas, 2 grudnia 2010 Stoi taka łagodna, kobieca i miłosierna. O śniadej cerze, w czerwonej sukni i niebieskim nakryciu ramion, rozbłyskującym złotymi gwiazdami. Zza wiotkiego ciała wydobywa się święta iluminacja. Jej dłonie złożone są do modlitwy. Królową Polski jest Matka Boska Częstochowska, a sercami mieszkańców Meksyku rządzi właśnie ona, Nuestra Señora de Guadelupe. Święta Panienka jest tu tak popularna, jak Ganesza w Indiach. Poświęcone jej wielkie i mniejsze ołtarze znajdują się wszędzie, w domach mieszkalnych, restauracjach, warsztatach samochodowych, supermarketach, salonach fryzjerskich i na dworcach autobusowych. Ten obraz dokładnie pamiętam. Tym razem zahipnotyzował mnie tak samo jak wtedy siedem lat temu. Stałam jak wryta przez kilkanaście minut i na zmianę patrzyłam na Virgen, na dziesiątki kolorowych świec […]

Przeczytaj resztę wpisu...
Belize
2010-12-10

Unbelizeable

Ulice Belize City.

Caye Caulker, 27 listopada 2010 W knajpie panuje półmrok. Jesteśmy jedynymi klientami chudego Chińczyka. Przez zamknięte kraty w drzwiach wpada do środka światło starej latarni. Czekamy na nasz chop suey z krewetkami, sącząc piwo, zmęczeni po całym dniu podróży łodzią i samochodem. Z rozmyślań wyrywa mnie stukot. Odwracam głowę. Za kratą stoi dwóch czarnych, obydwaj noszą długie dredy, są bosi. Jeden z nich wyciąga rękę „One dolar, sir? I needa one dolla for a whisky”. Chińczyk odpędza dwójkę mamrocząc w niezrozumiałym języku przypominającym chwilami angielski. Nie upłynęło wiele czasu a ponownie ktoś stuka w kratę. Tym razem w progu stoi biała, wychudzona kobieta w średnim wieku. W niedopiętym szlafroku, z poczochraną fryzurą. Widząc nas zagaduje pijackim bełkotem. Podkrążone oczy patrzą […]

Przeczytaj resztę wpisu...
Honduras
2010-12-08

Wyścig do promu

1

Puerto Cortes, 22 listopada 2010 Nie po drodze nam z Gwatemali na Bay Islands, ale nie możemy odpuścić drugiej co do wielkości rafy koralowej na świecie. Zapada decyzja: wracamy do Hondurasu. – Dłuuga droga, mimo że na mapie blisko – podsumowuje Meksykanka mieszkająca w Gwatemali, właścicielka baru, gdzie pałaszujemy tapado, z którego wystaje wielki krab. – Nie ma dróg wzdłuż wybrzeża, najpierw trzeba płynąć łodzią, później wziąć kilka busów do granicy, odprawa, następnie dwa autobusy, żeby dojechać na południe Hondurasu do San Pedro Sula, dopiero stamtąd autobus do La Ceiba, skąd odchodzą promy na wyspy. Nie zdążycie w jeden dzień, bo ostatni prom odpływa około 4.00 po południu. Na głównej ulicy Livingston sprzedają bilety na pakiet transportowy, podstawią wam busy […]

Przeczytaj resztę wpisu...
Gwatemala
2010-12-06

Telegram

Garifuna people, mieszkańcy Livingston więcej mają wspólnego z mieszkańcami Corn Island w Nikaragui niż z Gwatemalczykami.

Nadano 18 listopada, poczta w Livingston, Gwatemala, Wybrzeże Karaibskie. DO LIVINGSTON SPŁYWAJĄC PRZEPIEKNA RIO DULCE STOP NA MIEJSCU LUDNOSC GARIFUNA POTOMKOWIE CZARNYCH NIEWOLNIKOW STOP BRUDNO I NIECHLUJNIE STOP KAPELUSZE I ROWERY STOP DUŻE KOBIETY W KOLOROWYCH SUKNIACH STOP LUDZIE W KOSCIELE STOP PUNTA WYGRYWANA NA SKORUPIE ZOLWIA STOP TANCERZE SZYBKO RUSZAJA BIODRAMI STOP KRUZERY Z BOGATYMI TURYSTAMI STOP OWOCE MORZA ZIELONE BANANY I MLEKO KOKOSOWE TO TAPADO STOP SZUKAMY LODZI DO HONDURASU NA WYSPE ROATAN FULL STOP MUSTASZE

Przeczytaj resztę wpisu...
2010-12-03

Księżyc i Słońce

Targ w Chichicastenango.

Isla de Flores, 14 listopada 2010 Właśnie rozpoczynała się niedzielna msza. O ósmej rano w leżącym pośród gór miasteczku Chichicastenango było jeszcze zimno. Wchodząc do bardzo skromnego kościoła o betonowej posadzce szybko ugrzęzłam w „dywanie” sosnowych igieł. Przyjezdni z pobliskich wiosek Indianie zatopili głowy w grubych ponczach i szerokich szalach. Głowy kobiet zdobiły złożone w kostkę sztywne eleganckie chusty, które trzymały się na swoim miejscu dzięki nieodgadnionej mocy. Z ust leciała nam para, która nikła w gęstym dymie aromatycznego kadzidła rozpraszanego z trybularzy przez wybranych mężczyzn i kobiety. Ksiądz podniósł dłonie. Wszyscy wstali. Przemówił po hiszpańsku, a zaraz potem powtórzył swoje słowa w jednym z 20 języków gwatemalskich Majów. Zamiast ministrantów towarzyszyło mu osiemnastu mężczyzn. Wszyscy odziani w piękne czarne […]

Przeczytaj resztę wpisu...